Serial, który wywołam u mnie rozstrój żołądka i wizytę na pogotowiu. Czyli o mądrej konsumpcji mediów.
Fascynujące jest to, jak funkcjonują nasze ciała. Wiecie, jak mówią, że nasz drugi mózg jest w żołądku? Cóż, z mojego niedawnego doświadczenia powiedziałabym, że to nasz pierwszy mózg, tylko nie zawsze wiemy jak go słuchać.
Przez ostatnich kilka dni miałam niewyjaśniony ból w okolicy brzucha. Zazwyczaj czekałabym, aż minie, ale gdy ból zaczął się nasilać pod moimi lewymi żebrami, a potem także w moim prawym boku podbrzusza, zaczęłam się martwić.
Zdecydowałam się wiec odwiedzić moją lekarkę rodzinną.
Opisawszy wszystkie swoje objawy, zasugerowała, abym jednak poszła na pogotowie ratunkowe w celu dalszego badania. Jak możecie sobie wyobrazić, wizja spędzenia całego dnia na oddziale ratunkowym nie była ideałem i początkowo wywołało to we mnie niepokój. Wiedziałam jednak, że trzeba to zrobić.
W ciągu mojej pięciogodzinnej wizyty, nie tak źle jak na pobyt w oddziale ratunkowym, przeszłam różnego rodzaju badania, w tym badanie krwi, EKG i rentgen. Lekarz zbadał mój żołądek, i ból był naprawdę silny, gdy go naciskał. Moje wynik badań były wzorcowe, co go nieco zdezorientowało. Ostatecznie musiał mnie odesłać do domu, uspokajając mnie, że nie ma powodu do niepokoju. Zasugerował, że to może być jakaś wirusowa infekcja, która sama powinna minąć, ale dla pewności umówił mnie na badanie USG. Ludzki pan.
Poczułam ulgę.
Nie tylko dlatego, że jak się okazało ból nie był czymś zagrażającym życiu czy kwalifikującym się do operacji, ale także dlatego, że byłam potwornie głodna po całym dniu bez jedzenia! W tamtej chwili jedyne czego najbardziej chciałam to wrócić do domu, zjeść lekki posiłek i w końcu pójść spać.
Niemniej byłam nieco zdezorientowana.
Jak to możliwe, że pomimo wyników badań jak z podręcznika, doświadczałam tego bólu? Moja dieta jest stosunkowo zdrowa i zróżnicowana, ćwiczę, nie piję alkoholu ani nie palę, nie mam zbyt dużego stresu w życiu, poza tym co kwalifikuje się jako 'normalne’. A jednak moje jelita próbowały zwrócić na siebie uwagę.
Następnego dnia miałam sesję z moją coach. Pomaga mi ona radzić sobie z emocjami, stawiać czoła przeszłym traumom i zmierzyć się z ograniczającymi przekonaniami na temat swojej osoby.
Opowiedziałam jej o wszystkich moich dolegliwościach żołądkowych, i zdecydowałyśmy się sprawdzić, czy ból nie jest związany z jakimś incydentem z minionego tygodnia, choćby małym. Zdarza się, że w teraźniejszości jesteśmy zdruzgotani przez coś stosunkowo niewielkiego, jednak w rzeczywistości reagujemy na sytuację z przeszłości.
Moja coach, która praktykuje EFT (Emotional Freedom Technique) głęboko wierzy w związek między umysłem a ciałem oraz to, że nasze ciała przechowują wspomnienia o przeżyciach z przeszłości. W pełni się z tym zgadzam, i właśnie dlatego zaczęłyśmy razem pracować.
Przyjrzałyśmy się bliżej jednemu konkretnemu wydarzeniu, które mogło wywołać boje rozterki żołądkowe. Ale to nie wydawało się być odpowiedzią.
Następnie opowiedziałam jej, że podobny ból miałam jakieś 8 lat temu, kiedy moje życie było stosunkowo komfortowe, spokojne i stabilne, takie jak teraz. Zastanawialiśmy się, czy to może być tak, że moje ciało nie czuje się bezpieczne w tym bezpiecznym otoczeniu, przyzwyczajone do dramatu i chaosu, ale to również nie wydawało się właściwą odpowiedzią.
I nagle dostałam olśnienia.
Ponad tydzień temu zaczęłam oglądać serial, o którym słyszałam, że jest dobry, jednak przez długi czas unikałam go, wiedząc, że jest dość mroczny. Z jakiś powodów pomyślałam, że teraz jest dobry moment. Czułam się względnie dobrze w moim życiu, więc dlaczego by nie dodać trochę dramy do mojego życia, prawda? To takie dla mnie typowe…
Serial był głęboko przytłaczający od samego początku. Od razu związałam się emocjonalnie z główną postacią. Podziwiałam i współodczuwałam jej siłę, odporność i pozytywizm jednocześnie. Po kilku odcinkach czułam, że jestem w pełni pochłonięta w jej fikcyjną sytuację. Wszystko wydawało się takie realne, że zaczęłam śnić, tak jakbym to ja żyła jej życiem i traumatycznymi doświadczeniami. Cały czas myślałam, co bym zrobiła, będąc na jej miejscu. Jednocześnie byłam głęboko zasmucona i zła na niesprawiedliwość, którą doświadczała ona i inne postacie z serialu. Nieustannie zadawałam pytania: dlaczego ludzie są tacy okrutni? Jak można być tak ideologicznie ogarniętym? I dlaczego w imię Boga (!) ludzie chcą sprawić cierpienie innym?
Nagle wszystko zaczęło mieć dla mnie sens.
Reakcja mojego ciała była odpowiedzią na wydarzenia, które nie działy się na ekranie, jednak jako osoba, która głęboko utożsamia się z uczuciami i przeżyciami innych, brałam je na siebie.
Jestem osobą o głębokiej wrażliwości. Potrafię płakać, oglądając emocjonalne reklamy, słuchając wzruszającej muzyki lub widząc martwą wiewiórkę na drodze.
Jestem empatyczną osobą.
Kiedyś uważałam to za przekleństwo, szczególnie kiedy przez długi czas przyciągałam narcyzów. Ale po włożeniu pracy w swój wewnętrzny rozwój osobisty, dziś uważam to za dar. Dar, który powinnam szanować i mądrze wykorzystywać.
Więc być może zamiast oglądać emocjonalnie przytłaczające seriale, takie jak „Opowieść podręcznej„, spędzę przytulny wieczór z moim partnerem, dzieląc się tym, jak nam minął dzień, spotkam się z przyjaciółką, która może potrzebować mojej empatii i wsparcia, lub po prostu wybiorę przyjemniejsze seriale, takie jak „Schitt’s Creek„, z moim introwertycznym kotem, przytulonym do mojego boku.
Bez względu na to czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie, nasze ciała i układ nerwowy reagują na to, co codziennie oglądamy. Przewijanie mediów społecznościowych będzie wywoływał u nas niepokój spowodowany nadmiarem informacji, który nasz mózg nie jest w stanie przetworzyć. Rozpoczęcie dnia od oglądania lub czytania wiadomości natychmiast zwiększy poziom hormonu stresu. A oglądanie mrocznych i emocjonalnie przytłaczających programów może skutkować bezsennością i reakcją układu odpornościowego, której nie jesteś w stanie przewidzieć.
Dlatego wybieraj mądrze, co oglądasz, czytasz i słuchasz. Naprawdę nie musisz śledzić najnowszych trendów i wiadomości. W świecie, w którym
„Jeśli nie czytasz wiadomości, jesteś niedoinformowana. Jeśli czytasz wiadomości, jesteś źle poinformowana” (Denzel Washington),
wybieraj wewnętrzny spokój i rozsądnie korzystaj z mediów.

